Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility

Aktualności

Muzeum zamknięte dla zwiedzających do odwołania

Informujemy, że na podstawie Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, w związku z § 1 i § 6, pkt. 2 tegoż, aż do odwołania ustanawia się czasowe ograniczenie działalności Muzeum poprzez jego zamknięcie dla zwiedzających.

Decyzja dotyczy wszelkich form i wydarzeń realizowanych w naszej placówce, tj. zarówno grup zorganizowanych jak i turystów indywidulanych, zamawiających warsztaty, ogniska, itp.

O wszelkich zmianach informować będziemy na bieżąco za pośrednictwem naszej strony: www.muzeum.skarzysko.pl oraz poprzez komunikatory społecznościowe.

Za utrudnienia przepraszamy.

Czytaj dalej...

Czarna Śmierć – czym była naprawdę

Specjalnie dla Czytelników naszej strony, krótką rozprawę na temat "Czarnej Śmierci", która dotknęła ludność Europy w XIV wieku napisał prof. zw. dr hab. Wojciech Iwańczak.

W czasach niepewności i lęku, które przeżywamy, oprócz lekarstw i pieniędzy przydaje się także znajomość historii. Uświadomimy sobie wówczas, że podobne sytuacje jak ta, z którą teraz mamy w Polsce – i nie tylko – do czynienia bywały już w przeszłości i przybierały nawet znacznie groźniejszą postać. Myślę oczywiście o sławnej Czarnej Śmierci, o której warto powiedzieć nieco więcej, ponieważ pewne jej cechy wykazują podobieństwo do tego co dzieje się wokół koronawirusa.
Czarna Śmierć - wielka epidemia ( a dzisiaj wolimy nawet używać terminu pandemia ) pojawiła się w Europie Zachodniej w roku 1347 w Messynie na Sycylii. Rzecz ciekawa, sama nazwa nie jest średniowieczna, ale rozpowszechniła się dopiero w XVIII, a na dobre w XIX w. W XIV w. mówiono raczej o Wielkiej Śmierci czy Wielkiej Morowej Zarazie, zaś muzułmanie, których także to nieszczęście dotknęło używali częściej terminów Powszechna Plaga, Wielkie Zniszczenie, Wielki Mór czy Rok Zagłady. Popularnie chorobę tę określamy jako dżumę. Czemu zaś „Czarna” ? Jedna wersja twierdzi, że od ciemnej barwy martwiczo – zgorzelinowych guzów i wrzodów, jakie tworzyły się na skórze chorego, ale istnieje też koncepcja, że od depresyjnego „czarnego” nastroju jaki epidemia spowodowała.
W Kronice messyńskiej Michała Platiensis czytamy: „na początku października, w roku od wcielenia Syna Bożego 1347, dwanaście genueńskich galer…przypłynęło do portu w Messynie. Ich załoga przywiozła tak złośliwą zarazę, że każdy, kto tylko rozmawiał z nimi ( załogą ), został naznaczony przez śmiertelną chorobę i w żaden sposób nie mógł uniknąć śmierci…Zainfekowani odczuwali jak ból przenika ich ciało i podupadali na zdrowiu. Potem odkrywali na udach i ramionach krosty…Choroba postępowała tak, że ludzie gwałtownie wymiotowali krwią. Wymioty trwały bez przerwy przez trzy dni, bez możliwości ich powstrzymania, a potem przychodziła śmierć…Nie tylko ci, którzy rozmawiali z ofiarami, ale także ci, którzy dotykali lub używali rzeczy do nich należących umierali…Ponieważ wzrastała duża śmiertelność w Messynie, wielu ( ludzi ) zażyczyło sobie wyspowiadać się z grzechów i sporządzić testamenty, ale kapłani, prawnicy i notariusze odmawiali otwierania domów w obawie przed zarazą…Kiedy katastrofa osiągnęła apogeum, mieszkańcy postanowili emigrować…do miast Katanii. Zaraza przylgnęła jednak do uciekinierów i towarzyszyła im wszędzie…Przerażeni mieszkańcy ( katańskich miast ) nie pozwalali grzebać ( zmarłych ) uciekinierów z Messyny w miastach, stąd wszyscy byli zrzucani do głębokich rowów poza murami…Zaraza rozproszyła się tak, że zmarła niezliczona rzesza ludzi…Epidemia szalała od października 1347 do kwietnia 1348 roku”. Inna kronika ze Sieny zapisała: „Tak wielu ( ludzi ) umierało, że wszyscy zaczęli wierzyć, iż nastąpił koniec świata”.
Początków zarazy badacze dopatrują się w Mongolii w latach 20 XIV w., blisko pustyni Gobi. Później ogarnęła Chiny i w latach 1351 – 1353 uśmierciła ok. 65% mieszkańców tego kraju. Potem przez środkową Azję dotarła nad Morze Czarne, na Krym, a następnie rozeszła się po świecie drogą morską. W latach 1345 – 1346 flotylla genueńska stacjonująca w porcie czarnomorskim Kaffie ( dzisiaj Teodozja ) była oblegana przez chana Złotej Ordy Dżanibeka, w którego wojsku wybuchła dżuma. Ta armia „podarowała” chorobę załogom genueńskim, które z kolei przywiozły ją do Messyny. Błyskawicznie rozeszła się po wielkich portach basenu śródziemnomorskiego, pojawiła się w Konstantynopolu, Aleksandrii, na Cyprze, w wielkich metropoliach włoskich: Genui, Wenecji, Pizie i Florencji. Kolejne jej „zdobycze” to Francja, Hiszpania, Anglia, Niderlandy, Norwegia, Szwecja, dotarła także w odległe regiony, takie jak Szkocja, Islandia, Orkady, Grenlandia, Wyspy Owcze, Szetlandy, przekroczyła też Alpy i nawiedziła Szwajcarię, Austrię i Niemcy, dalej Brandenburgię, wreszcie Rosję i Ukrainę. Świat muzułmański także znalazł się „w oku cyklonu” – chociaż kojarzymy zazwyczaj zarazę z Zachodnią Europą – wielka metropolia Damaszek utracił prawie połowę swoich mieszkańców, a na wschodnich i południowych wybrzeżach Morza Śródziemnego ofiarą padło około 30 – 40 % ludności muzułmańskiej. Wśród zmarłych w wyniku Czarnej Śmierci byli też przywódcy: król Alfons XI kastylijski, wielki książę moskiewski czy patriarcha Kościoła prawosławnego. Rzecz ciekawa tereny Środkowej Europy, z Polską włącznie zostały dotknięte epidemią w znikomym stopniu, co nie znalazło dotąd satysfakcjonującego wyjaśnienia. Faktem jest, że w porównaniu z gęsto zaludnionymi obszarami Europy zachodniej czy południowej tereny te zasiedlało znacznie mniej mieszkańców. Jeśli mowa o przyczynach Czarnej Śmierci to nie ma chyba jednoznacznego wyjaśnienia, wymienia się różne czynniki. Nieurodzaje, głody ( a człowiek niedożywiony jest mniej odporny na choroby ), zmiany klimatyczne. Przypuszcza się, że zaraza doprowadziła do ostatecznej likwidacji osadnictwa na Grenlandii, gdzie ochłodzenie klimatu i głód bardzo je przetrzebiły. Straty w ludziach osiągnęły astronomiczne rozmiary, z około 75 milionów mieszkańców ówczesnej Europy Czarna Śmierć zabrała około 25 milionów ( a w roku 1430 ogół ludności Europy Zachodniej sięgał jedynie 20 do 40 milionów ), szczególnie dotkliwe były w wielkich miastach, we Florencji około 120 tysięcy, w Wenecji między 70 a 90 tysięcy, w Londynie od 15 do 25 tysięcy. Mało ofiar było w ogromnym Mediolanie, próbuje się to tłumaczyć wielką dyscypliną w tym mieście, rodziny „zawirusowane” zamykano w domach a żywność dostarczano im w koszach spuszczanych na sznurach.
Oprócz różnych okoliczności gospodarczych, społecznych, klimatycznych sprzyjających zarazie, w końcu XIX w. udało się zidentyfikować powodującą dżumę bakterię. Określa się ją jako Yersinia pestis od nazwiska szwajcarskiego lekarza i bakteriologa Aleksandra Yersin. Odróżniamy trzy typy tej choroby: dżuma dymienicza, dżuma posocznicowa i dżuma płucna. Bakteria ta występuje głównie w środowisku szczurów i innych gryzoni i jest przenoszona za pośrednictwem pcheł z jednego zwierzęcia na drugie. Zbytnie rozmnożenie się tych bakterii powoduje wymieranie całej populacji gryzoni i wówczas pchły przenoszą się na inne organizmy, mogą też zakazić ludzi. W czasie Czarnej Śmierci aktywna była – jak się przypuszcza – dżuma dymienicza, mogła również występować dżuma płucna.
Jeśli idzie o środowiska społeczne sprzyjające rozpowszechnianiu się zaraz to wieś była przez nie atakowana dość rzadko. Czarna Śmierć zmieniła jednak charakter nawiedzających świat co jakiś czas epidemii, po 1347 roku, prawie aż do końca średniowiecza w większości miast stały się one zjawiskiem cyklicznym, niemal nie było dekady, gdy udawało się uniknąć epidemii. Po roku 1480 dżuma powracała już rzadziej, co 15 – 20 lat.
Niemniej – a może bardziej – interesujące jak przebieg i postępy epidemii były postawy ludzi wobec tego nieszczęścia. Co ciekawe były one bardzo różne. Próbowano uniknąć zarazy, ale też starano się zrozumieć jej przyczyny. Pojawiły się bardzo odmienne zachowania, od skrajnej dewocji do utracjuszostwa, rozpusty i myślenia typu „po nas choćby potop”. Pytania o powody tak niezwykłego ataku śmierci, masowego umierania kierowano w stronę Pisma Świętego. Stamtąd płynęło wyjaśnienie, iż lud Boży rozgniewał Boga i ów zsyła nań liczne plagi. Lista grzechów i wykroczeń przeciw nakazom religii była pokaźna, bałwochwalstwo, krzywoprzysięstwo, brak pokory, pycha i wiele innych musiały być ukarane. Aby zapobiec lub odwrócić plagę należało ukorzyć się i całkowicie zmienić swoje zachowanie. Z jednej strony wystąpił kryzys zaufania do Kościoła, który nie potrafił zapobiec nieszczęściu, z drugiej szukano w tej instytucji oparcia w ciężkich czasach. Pojawili się biczownicy, którzy biczowali się publicznie by ułagodzić w ten sposób gniew Boga i spowodować odwrócenie zarazy. Wywierali wielkie wrażenie, wierzono w ich moc cudotwórczą, o czym świadczą zapisy, iż kobiety ocierały krew z ich ran, które sami sobie zadali i smarowały sobie oczy wierząc, że zostaną uzdrowione.
Jak przy wszelkich tego typu zagrożeniach poszukiwano też najprostszych wyjaśnień próbując znaleźć winnych w bliższym i dalszym otoczeniu. Żydów i trędowatych obarczano winą za to co się dzieje, przypisując im zatruwanie studni co sprzyja zarazie. Niechęć czy wrogość skierowano też przeciw obcym, przybyszom, a nawet zwrócono się przeciw przedstawicielom zawodów kojarzonych ze smrodem i brudem, takich jak kuśnierze, garbarze, sprzedawcy ryb, rzeźnicy i utrudniano im pracę. Krytykowano prostytucję, ponieważ w obliczu wielkich strat demograficznych kaznodzieje nawoływali do odtworzenia stanu ludności, a prostytucja jako zajęcie bezproduktywne temu nie służyła. Homoseksualizm ( określany wówczas zazwyczaj jako sodomia ) też znalazł się na „czarnej liście”, gdyż nie prowadził do wzrostu populacji. Jak widzimy zestaw tych „kozłów ofiarnych” był dość okazały i prowadził do wzrostu napięć społecznych.
Czarna Śmierć była zjawiskiem bardzo złożonym i wywarła wielki wpływ na wszystkie sfery życia wspólnoty europejskiej, od demografii, poprzez gospodarkę, handel, sztukę, literaturę, a przede wszystkim na mentalność, stosunek do świata. Zmieniła hierarchię wartości, uświadomiła kruchość i tymczasowość egzystencji ludzkiej. Powiada się niekiedy, że była pierwszą zapowiedzią wielkich wydarzeń przyszłości, takich jak renesans czy reformacja. Dzisiaj – wracając na koniec z głębi historii – też sporo komentatorów twierdzi, że po koronawirusie świat już nie będzie taki sam. Cóż, pożyjemy ( ? ), zobaczymy…

Prof. zw. dr hab. Wojciech Iwańczak, wykładowca Akademii Ignatianum w Krakowie, członek Polskiej Akademii Umiejętności, Sekretarz Generalny Towarzystwa Naukowego Warszawskiego.

Czytaj dalej...

Na Borze – 80 lat później

Mszą świętą i godziną zadumy przy leśnej mogile uczczono pamięć 360 obywateli, w większości mieszkańców Skarżyska-Kamiennej, rozstrzelanych przez hitlerowców przed 80 laty. W lesie na Borze, który niegdyś stał się niemym świadkiem kaźni patriotów, poświęcono siedmiometrowy krzyż, a składanym wieńcom i płonącym zniczom towarzyszyła prawdziwa zaduma.

Uroczystości rozpoczęły się w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Z siedziby skarżyskich Redemptorystów zebrani udali się do lasu. Tam poświęcono krzyż, który stojąc za mogiłą nawiązuje do podobnego, ustawionego tu osiem dekad wcześniej. O konieczności pamięci i szacunku dla tamtych pokoleń mówił prezydent miasta Konrad Krönig. Z kolei list wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza odczytała Maria Zuba. W imieniu pomysłodawców wzniesienia krzyża wystąpiła prezes Stowarzyszenia Siekierno Nasza Ojczyzna prof. Urszula Oettingen. Wśród pochylających się nad mogiłą nie zabrakło, m.in.: marszałka województwa Andrzeja Bętkowskiego i poseł na Sejm RP Marzeny Okły-Drewnowicz. Hołd ofiarom terroru oddali też: starosta powiatu Artur Berus i sekretarz województwa Mariusz Bodo. Zgodnie pochylono sztandary organizacji kombatanckich, szkół i innych instytucji oraz służb mundurowych.

Nim delegacje złożyły tradycyjne wiązanki przypomniano postać śp. ppłk Henryka Czecha – Honorowego Obywatela Skarżyska. „Śmigły” bywał w tym miejscu zawsze i zabrani z pewnością czuli Jego obecność i tym razem. W przejmującej części artystycznej zaprezentowała się młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Orła Białego.

Uczestnicy obchodów otrzymali w darze od ich wykonawców – Muzeum im. Orła Białego – pamiątkowe pocztówki przedstawiające mogiłę i postać Henryka Czecha.

Czytaj dalej...

Uroczystości na Borze

16 lutego obchodzić będziemy 80. rocznicę egzekucji dokonanej na 360 obywatelach polskich w lesie na skarżyskim Borze. Celem przeprowadzonej przez hitlerowców akcji eksterminacyjnej było rozbicie miejscowych struktur organizacji „Orzeł Biały” oraz likwidacja polskiej elity społecznej i intelektualnej w Skarżysku-Kamiennej. Zamordowanych pochowano w miejscu kaźni, gdzie spoczywają do dziś.
Skarżyskie władze miasta, z prezydentem Konradem Krönigiem i przewodniczącym Rady Miasta Leszkiem Golikiem na czele zapraszają na tegoroczne obchody rocznicy kaźni. Jak co roku miasto jest wspierane przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz Związek Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych. Tym razem, swój znaczący współudział w przedsięwzięciu mają Stowarzyszenie Siekierno Nasza Ojczyzna i Nadleśnictwo Suchedniów. Niejako dodatkowe wsparcie bierze się z faktu podjęcia przez tych pierwszych inicjatywy umieszczenia drewnianego krzyża na mogile. Około 7 – metrowy krzyż ma nawiązywać do pierwotnego wyglądu mogiły. Jeszcze przed końcem lutego 1940 r. harcerz Władysław Wasilewski wraz kilkoma kolegami postawił na miejscu zbrodni brzozowy krzyż. Już po wojnie został on zastąpiony drewnianym. Tegoroczna inicjatywa spotkała się ze wsparciem Instytutu Pamięci Narodowej oraz samego Nadleśnictwa Suchedniów, na którego terenie znajduje się mogiła.
Tegoroczne obchody zainauguruje msza święta w intencji pomordowanych, która odbędzie się w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na os. Bór. Początek o godz. 11. Około godz. 12.15 rozpocznie się przemarsz na mogiłę. Po odśpiewaniu hymnu państwowego dokonane zostanie poświecenie osadzonego wcześniej krzyża a następnie zabrani pomodlą się w intencji ofiar egzekucji. Do uczestników uroczystości przemówi prezydent Skarżyska-Kamiennej Konrad Krönig a następnie głos zabierze współinicjatorka postawienia krzyża prof. Urszula Oettingen. Uroczystość zakończy składanie kwiatów.
W krótkiej części artystycznej wystąpią uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 im. Orła Białego. Przywołana też zostanie na pamięć postać niedawno zmarłego ppłk. Henryka Czecha. Honorowy Obywatel Miasta Skarżyska-Kamiennej zawsze brał udział w lutowych uroczystościach dając innym przykład pamięci o zamordowanych patriotach.
Wykonawcą całości obchodów 80. rocznicy egzekucji na Borze jest Muzeum im. Orła Białego.

 

Czytaj dalej...

Uczniowie na „Szlaku Orła Białego”

Uczniowie starszych klas skarżyskich szkół podstawowych wzięli we wtorek (11 lutego) udział w animowanym przez skarżyskie Muzeum przedsięwzięciu pn. „Szlak Orła Białego”. W 80. rocznicę egzekucji 360 członków tej organizacji („Orzeł Biały”) młodzież odwiedziła najpierw Izbę Pamięci w Szkole Podstawowej nr 1 a potem wystawę „Długa na noc pełna koszmarów . Skarżysko- Kamienna w okresie II wojny światowej” w Miejskim Centrum Kultury. Po obu miejscach oprowadzili ich muzealnicy: Krzysztof Zemeła i Piotr Kołodziejski.
„Szlak Orła Białego” odwiedzony dokładnie w przededniu rocznicy początku masowych egzekucji z 1940 roku z pewnością pozwolił młodym ludziom lepiej zrozumieć trudną rzeczywistość okupowanego Skarżyska i docenić postawy jego patriotycznej ludności.
Muzeum im. Orła Białego dziękuje tą drogą za wsparcie w realizacji przedsięwzięcia: Dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 1, Miejskiego Centrum Kultury oraz samym uczestnikom tegoż i ich nauczycielom. „Szlak Orła Białego” to swego rodzaju edukacyjny wstęp do uroczystości, które 16 lutego zaplanowano w kościele a potem na mogile w dzielnicy Bór. Przed 80 laty dokonano tam masowej egzekucji na polskich patriotach, którzy nie pogodzili się z hitlerowską okupacją.

 

Czytaj dalej...

Skarżyski podziw dla USA

W 1926 r. z okazji 150. rocznicy ogłoszenia Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych Polacy przekazali narodowi amerykańskiemu osobliwy prezent: 111 tomów (ponad 30 ty. stron) zawierających życzenia od 5,5 mln obywateli polskich (20% całego społeczeństwa). Wśród autografów znajdują się podpisy prezydenta Ignacego Mościckiego i Józefa Piłsudskiego, także ministrów, posłów, urzędników ministerstw, członków instytucji publicznych i społecznych. Największą liczbę stanowią autografy uczniów polskich szkół. Nie zabrakło życzeń od nauczycieli i uczniów skarżyskich szkół. W 8 tomie odnajdziemy autografy 18 nauczycieli oraz uczniów 12 klas Koedukacyjnego Gimnazjum Komitetu Obywatelskiego w Kamiennej-Skarżysku 

(z dyrektorem Andrzejem Bałtruszajtisem i sekretarzem szkoły: Janem Barglem na czele).
W 40 i 41 tomie można znaleźć podpisy uczniów szkół powszechnych terenu naszego miasta (4 szkoły w Kamiennej, 1 w Bzinie, 1 w Pogorzałem, 1 ze Skarżyska Książęcego). W sumie skarżyscy uczniowie pozostawili kilkaset autografów.
Nie zabrakło też życzeń, pod którymi podpisali się uczniowie okolicznych osad: Bliżyna, Mroczkowa, Skarżyska Kościelnego, Mirca, Parszowa i innych. Na uwagę zasługuję wpisy uczniów/studentów z Państwowej Preparandy Nauczycielskiej w Suchedniowie.
Ta unikalna w skali światowej kolekcja, wręczona została prezydentowi USA w 1926 r. (był nim wówczas Calvin Coolidge), obecnie przechowywana jest w Bibliotece Kongresu USA.

Czytaj dalej...

„Na wojskową nutę”

Utwory patriotyczne, piosenki wojskowe i historyczne a wreszcie „wszystko to” co dało się spakować do „muzycznego plecaka” zaprezentowali w ostatnim dniu ferii zimowych młodzi wykonawcy, którzy odwiedzili Muzeum im. Orła Białego. Nad całością fachowy nadzór sprawował Mariusz Kaczmarczyk.
To było prawdziwe muzyczne zakończenie ferii. Młodzi ludzie, pokrzepieni słodkim poczęstunkiem muzealników, czuli się doskonale w murach placówki z Rejowa. Większość wykonawców stanowili uczestnicy zimowisk w Szkole Podstawowej nr 8 i świetlicy Św. Józef. Zaczęli na poważnie, bo w postawie zasadniczej i od „Mazurka Dąbrowskiego”. Praca nad techniką wykonania tej, najważniejszej dla każdego Polaka pieśni zajęła pierwszą godzinę piątkowego spotkania. Później popłynął cały, znany od lat i pokoleń repertuar z „Pierwszą Brygadą” i „Sercem w plecaku” na czele. A następne ferie zimowe… już za rok!

 

Czytaj dalej...

„Szlakiem Orła Białego” pójdą wszystkie szkoły

Wszystkie skarżyskie szkoły podstawowe odpowiedziały na apel Muzeum im. Orła Białego zgłaszając swój akces na wtorkowy (11 luty) „Szlak Orła Białego”. W 80. rocznicę egzekucji 360 członków tej organizacji („Orzeł Biały”) uczniowie najstarszych klas odwiedzą najpierw Izbę Pamięci w Szkole Podstawowej nr 1 a potem wystawę „Długa na noc pełna koszmarów . Skarżysko- Kamienna w okresie II wojny światowej” w Miejskim Centrum Kultury.
Począwszy od godz. 8.30, dzięki uprzejmości Dyrekcji SP 1, w miejscowej Izbie Pamięci – miejscu gdzie przetrzymywano i torturowano późniejszych skazańców, meldować się będą młodzi ludzie z wszystkich szkół. Całość spotkań, w których uczestniczyć będą skarżyscy muzealnicy potrwa do godz. 13. „Szlak Orła Białego” to swego rodzaju edukacyjny wstęp do uroczystości, które 16 lutego zaplanowano w kościele a potem na mogile w dzielnicy Bór. Przed 80 laty dokonano tam masowej egzekucji na polskich patriotach, którzy nie pogodzili się z hitlerowską okupacją.

Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS