„Militarne Świętokrzyskie” już 11 marca
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Już 11 marca (wtorek) w skarżyskim Muzeum im. Orła Białego można będzie poznać liczne „budowlane” pozostałości po konfliktach militarnych z XX wieku, które po dziś dzień „zdobią” Świętokrzyskie. Muzeum proponuje bezpośrednie spotkanie z autorem opracowań o nich lub też skorzystanie z relacji live na swoim Facebooku.
Początek około 90 – minutowego eventu o godz. 10.00. Obiekty prezentować będzie Janusz Kędracki, dziennikarz i honorowy przewodnik świętokrzyski. Od 2004 r. publikuje on na łamach kieleckiej "Gazety Wyborczej" cykl "Odkrywamy Świętokrzyskie", opisując mało znane i ciekawe miejsca, zabytki oraz historyczne pamiątki w regionie. Ukazało się już ponad tysiąc odcinków tego cyklu. Wiele z nich dotyczyło także militarnej przeszłości.
Na spotkaniu J. Kędracki zaprezentuje zdjęcia oraz opowie o obiektach, pamiątkach militarnych, jakie zachowały się z pierwszej i drugiej wojny światowej, a także z okresu zimnej wojny.
Poniżej prezentujemy kilka przykładów obiektów, którym poświęci swoją uwagę:
- Austriacki bunkier z I wojny Światowej w Zawichoście.
- Żelazna kopuła bunkra z Huty Ostrowiec, która nie dotarła nad granicę w 1939 r.
- Kopane od lata 1944 r. rowy przeciwczołgowe, z pomocą których Niemcy chcieli powstrzymać nacierającą Armię Czerwoną.
- Pozostałości warownego obozu partyzanckiego zbudowanego pod koniec 1944 r. przez AK w lesie za Włoszczową, przebywał w nim Okulicki "Niedźwiadek".
- Stanowiska dla czołgów niemieckich pod Morawicą.
- Resztki betonowych bunkrów niemieckich w Dąbrowicy nad Pilicą.
- "Pancerne" przydrożne krzyże z luf dział i czołgów niemieckich, wykorzystane po wojnie do celów religijnych.
- "Przeciwatomowy" bunkier w willi Zarajczyka w Kielcach (dziś siedziba IPN), który miał być punktem dowodzenia na wypadek W.
Osoby, które chcą bezpośrednio uczestniczyć w spotkaniu z dziennikarzem prosimy o potwierdzanie swej obecności pod muzealnym telefonem 41 25 20 231. Wstęp na spotkanie jest wolny, ale liczba miejsc mocno ograniczona.
Fot. www.radio.kielce.pl.